sobota, 13 sierpnia 2011
118. Rodzina Messer
Witajcie moi drodzy ;)
AgnEs. wreszcie dodała posta, no, rany, jak tak patrze to ja 2 tygodnie nie pisałam, przepraszam Was bardzo za to, zleciało niemiłosiernie. Jestem w trakcie obrabiania taty na dysk i prawdopodobnie się zgodzi, czyli możliwe, że już w tym tygodniu będę miała nowy dysk 500 GB, wreszcie, aktualnie mam tylko 80 GB, więc różnica jest i to potworna ;P
Ten tydzień nie był też dla mnie zbyt łatwy, w czwartek zdechła jedna z moich chomiczek Abby, a wczoraj druga, Emy ;( Dobra, nie będę dłużej o tym mówić, bo nie mam nastroju i nie chce o tym myśleć, grunt, że były przyjaznymi i kochanymi chomiczkami, właśnie były... Dobra, koniec rozczulania się nad sobą...
W dzisiejszej notce tak jak obiecałam Messerowie, nie mogę do końca nazwać tego pierwszą częścią, bo już kiedyś pojawiła się o nich notka, ale to są nowi Messerkowie, wiem było ich już chyba ze 3 wersje, ale tą zostawię, ta jest ją ulubioną ;) Więc zapraszam do oglądania ;) Dzisiaj jest aż 40 zdjęć, więc no, pewnie troszkę nudne, ale to już sami ocenicie.
Lindsay, królowa klubu ;P
A Ci dwoje, to przyjaciele Messerów, ich sąsiedzi oraz sprawcy ich związku, bo to dzięki nim się poznali ;)
Pewnego dnia Danny zaprosił Lindsay, tak po przyjacielsku na miasto, poszli sobie potańczyć, a potem...
... potem na tor wrotkarski, Lindsay uczyła go jeździć.
Minął jakiś czas, spotykali się i postanowili razem wynająć dom, jako przyjaciele oczywiście ;P
Mega podoba mi się ten kawałek domu ;)
Ciekawie mi to wyszło, na moim drugim blogu dodam niedługo zdjęcia całego domu ;)
To zdjęcia jest boskie ;P Tu Danny i Lindsay są już razem, postanowili więc zrobić coś w stylu spotkania rodzinnego.
D. i jego matka, widać ,że rodzinka, dosłownie w tym samym czasie to zrobili ;D
Wygląda jakby ojciec Dannego chciał podsiąść jego matke, się tak fajnie wypiął ;P
Hmmm... a tu widzimy braciszka Lindsay, tak jak w poprzedniej wersji tej rodziny będzie on z Gosią Wycior.
Heh. skutki spotkania rodzinnego ;P
Kilka dni później D. zaprosił Lindsay do restauracji "Pod bambusem" (restauracja simki mojej siostry)
Zaplanował uroczystą kolację i zaręczyny, oczywiście jego wybranka powiedziała "Tak"
Dumny z siebie jak cholera ;P
Słodko wyglądają...
Lindsay poszła odrazu pochwalić się swojej przyjaciółce jak i właścicielce lokalu.
Po kolacji wsiedli do samochodu i... no, to już sami sobie dopowiedzcie ;P
...
Lewitujący samochód ;P Masakra ;P
Poranek...
Słodko to wygląda, tylko czy to nie on powinien ją tak obejmować ;P
Heh. Danny kiedyś po kolacji, bo grunt to kultura, myślał chyba, że zdąży, a Lindsay niczego nie zauważy ;P
Jadą sobie na zakupy
Tak, ten szczegół musiał być ;D
Nic nowego, ale to mnie po prostu rozwala.
Lindsay sie nudziło po zakupach i dorwała ostatnią kałuże.
Miała ubaw ;D
Później zjechała sobie do basenu, w końcu lato, trzeba korzystać ;P
Ja też tak chce!
Fruuu ;P
Danny, on jest najlepszy, zamiast zjechać sobie normalnie jak Lindsay, to on się chyba trochę bał i zjeżdżał sobie na tyłku, szkoda, że wcześniej mu fotki nie pstryknęłam, przekomicznie to wyglądało ;P
No, i tak się powinno zjeżdżać
Plum ;P
Tu siem w berka bawili ;)
A wieczorem coś romantycznego ;)
Uwielbiam ich!
Buziaczek
Trza się przebrać do spania ;)
Poranne śniadanie, Danny już czeka (ona zaraz po wstaniu poszła na chwilkę do basenu)
I na razie tyle, wiem nudno troche, ale cóż. Jeszcze nie wiem co dodam w NN, może macie jakieś propozycje, jak tak to piszcie, proszę Was.
Mam też do was pytanie, jak się Wam podoba wygląd bloga, chodzi mi o kolorystykę, męczę się, bo chce zmienić wygląd bloga, tylko nie ma pomysłu na kolorystykę, doradźcie coś, błagam Was!!!
Kończe, Pa ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz